IDEA

Naszą tożsamość staramy się budować właśnie na oferowaniu widzom czegoś więcej niż film – szeroko rozumianego przeżycia. Chociaż w ciągu roku w naszej ofercie nie brakuje wydarzeń specjalnych i festiwali filmowych poświęconych różnym grupom społecznym czy kinematografiom narodowym, to również w okresach między nimi staramy się proponować naszym widzom interesujące przeżycia. To również okazja, żeby pośrednio pokazać ludzi stojących za kinem: nasze zainteresowania, refleksje, a nawet poczucie humoru. Filmom, które prezentujemy w ramach takich wydarzeń towarzyszyć może rozmowa, często z samymi ich twórcami, gadżet korespondujący z tematem, jeśli tylko ma to uzasadnienie, albo przygotowywane specjalnie pod konkretne pokazy materiały promocyjne.

SPOTKANIA Z TWÓRCAMI

Gdy pojawia się możliwość zaproszenia twórcy na premierowy lub przedpremierowy pokaz jego filmu, chętnie z niej korzystamy. Oczywiście dotyczy to najczęściej premier polskich filmów. Możliwość spotkania z reżyserką czy reżyserem, zapytania o pracę na planie, skonfrontowanie swojej interpretacji z jej/jego intencją – to wszystko są elementy nieodzowne dla kultury filmowej. Kino opiera się na dyskusji o filmie, o gatunkach, o tematach czy nawet o obsadzie lub ekipie. To dyskusja kształtuje nasze poglądy, nasz gust, to z krytyki wyrastają często nowi twórcy, którzy, odrobiwszy lekcje z historii kina, prezentują później osobiste spojrzenie we własnych dziełach.

Lubimy myśleć, że organizowane przez nas spotkania, to właśnie taka praca u podstaw. Z jednej strony tworzenie fundamentu pod krytyczny odbiór, kształtowanie świadomych odbiorców kultury, który potrafią wyrażać swoje interpretacje i wątpliwości. Z drugiej, poszerzanie świata przez spotkania z ciekawymi ludźmi, którzy najpewniej zaczynali od bycia zwykłymi widzami na sali kinowej.

Na naszych salach gościliśmy m.in.:
Bartosza Kruhlika, Xawerego Żuławskiego i Sebastiana Fabijańskiego, Jagodę Szelc, duet SIKSA i Piotra Machę, Olgierda Łukaszewicza, Kingę Dębską, Bartosza Konopkę, Mariusza Grzegorzka, Tadeusza Sobolewskiego czy Bodo Koxa.
Filmem, który zasługuje na specjalne wspomnienie nie tylko ze względu na swój kultowy status, ale również dlatego, że dwukrotnie zaowocował interesującymi spotkaniami był „The Room” w reżyserii Tommy’ego Wiseau. W 2016 roku, w ramach pokazu filmu „Room full of Spoons”, dokumentu o najgorszym filmie w dziejach kinematografii, gościliśmy jego twórcę Ricka Harpera.

W 2019 roku natomiast pokazywaliśmy „The Room” w wersji z polskim dubbingiem, który przygotowała grupa pasjonatów ze Studia Hangar 51 pod mecenatem Filmów Najlepszych z Najgorszych, a naszymi gośćmi byli twórcy dubbingu Krzysztof Petkowicz i Monika Stolat. Oba te wydarzenia cieszyły się ogromnym zainteresowaniem fanów oryginalnego filmu, którzy nie przepuszczają żadnej okazji, żeby spojrzeć na „The Room” z nowej perspektywy.

SECRET PLACE CINEMA

Do 2018 roku, w którym zachodnie skrzydło Zamku zostało wyłączone z użytkowania ze względu na prace konserwacyjne, organizowaliśmy pokazy filmowe pod nazwą „Secret Place Cinema”. Były to seanse-niespodzianki, w których tajemnicą było nie tylko na jaki film kupuje się bilet, ale także gdzie będzie odbywał się seans. Widzowie, którzy zdecydowali się na taki seans, byli prowadzeni od miejsca zbiórki i mogli przy tej okazji odwiedzić przestrzenie, do których być może nie wybraliby się sami.

MARATONY FILMOWE

Chociaż maratony filmowe kojarzą się najczęściej z multipleksami i odbywają się najczęściej z okazji premiery jakiegoś nowego horroru, to i w kinach studyjnych widzimy dla nich miejsce. Ma na to oczywiście wpływ samo przeobrażenie, które dokonuje się obecnie w samym gatunku horroru. W tekstach krytycznych pojawia się coraz częściej mowa o posthorrorze, a twórcy tacy jak Robert Eggers czy Jordan Peele mają szansę pojawić się na rozdaniu nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej i powalczyć o najbardziej rozpoznawalną nagrodę filmową, czyli Oscara.
W ostatnich latach proponowaliśmy więc naszym widzom alternatywne maratony horrorów, na których staraliśmy się pokazywać filmy nieoczywiste, których celem nie było tylko straszenie widza, ale i wywoływanie refleksji.
Horrory to nie jedyne filmy, które pokazujemy w ramach naszych maratonów, przez lata zorganizowaliśmy m.in.. maraton filmów Wesa Andersona, nocny maraton ze studiem Ghibli, maratony Hobbita i Władcy Pierścieni, a także kilka maratonów chodzonych z Kinem Muza i Kinem Rialto (seans każdego filmu odbywał się w innej placówce).

PROMOCJA

W 2018 roku obchodzony Zombie Maraton współorganizowany z Kinem Muza stał się dla nas pretekstem do nakręcenia spotów promujących wydarzenie stylizowanych na horrory z lat 60, głównie „Noc żywych trupów” George’a A. Romero, którego seans otwierał ówczesny wieczór.

Stworzenie spotu było pierwszą z naszych autorskich kreacji promocyjnych. Rok później, z okazji jubileuszowego pokazu filmu „Fight Club” Davida Finchera odtworzyliśmy oryginalny plakat do filmu, zastępując twarze Edwarda Nortona i Brada Pitta, wizerunkami Piotra Szczyszyka (obecnego kierownika działu) i Pawła Panfila (specjalisty ds. filmu). Do 100 pierwszych biletów sprzedanych na pokaz dodawaliśmy charakterystyczne, różowe mydełka z wyrytą nazwą „Kino Pałacowe”. Samo zdjęcie naszego mydełka, również będące przetworzeniem oryginalnych materiałów promocyjnych filmu, stanowiło zdjęcie w tle wydarzenia, promującego pokaz na platformie Facebook.
Zachęceni pozytywnym odbiorem naszej przeróbki plakatu bez wahania przyjęliśmy również wyzwanie od dystrybutora Gutek Film, który organizując #parasitechallenge zachęcał pracowników kin w całej Polsce do zapozowania na wzór plakatu do filmu „Parasite”, co jednocześnie stanowiło akcję promocyjną filmu, jak i okazję dla kiniarzy, żeby pokazać się swoim widzom. Stworzony wówczas plakat wykorzystaliśmy ponownie przy otwarciu kina w czerwcu 2020 roku, po trzymiesięcznym lockdownie, który został wprowadzony w związku z rosnącym zagrożeniem pandemią koronawirusa. Na 18 czerwca zaplanowaliśmy bowiem plenerowy pokaz „Parasite” w wersji czarno-białej. Pokaz odbył się ostatecznie na Sali Wielkiej, ale przerobiony plakat na zawsze będzie nam się kojarzył z tamtym wydarzeniem.